Preparat na palusznik krwawy w rzepaku?

Wśród chwastów jakie występują w rodzimych uprawach, a także w przydomowych ogrodach, można wymieniać wiele różnych gatunków roślin. Są jednak takie, które przez powszechność występowania stały się elementem botanicznego krajobrazu i mało kto zwraca na nie specjalną uwagę. Takim chwastem jest z całą pewnością palusznik krwawy, którego obecność jest typowa głównie dla zaniedbanych ogrodów czy pól uprawnych. Może on się jednak pojawiać również tam, gdzie rolnicy dbają o swoje pola.

Czasami stanowi on poważny problem przy uprawie rzepaku. Choć palusznik nie zalicza się do najbardziej agresywnych i szkodliwych gatunków chwastów, to jego występowanie w dużej ilości może być zagrożeniem dla prawidłowego rozwoju roślin uprawnych. Z tego punktu widzenia pola rzepaku, na których palusznik się pojawia, powinny stać się przedmiotem szczególnej troski. Podstawową formą walki z palusznikiem krwawym jest mechaniczne wyrywanie kolejnych skupisk. Jednak jak każdy chwast ma on tendencję do ponownego wzrostu.

Duże nagromadzenie kępek palusznika krwawego sprawia, że uprawa rzepaku może się znaleźć w poważnych opałach, więc rolnicy muszą czasami podjąć bardziej zdecydowane kroki. Skorzystanie z odpowiednich oprysków bywa zatem koniecznością. Pod tym względem na rynku mamy do wyboru co najmniej kilka preparatów.